Zakupy z dzieckiem – jak sobie radzić?

Gdy w domu pojawia się dziecko, wywraca twój świat do góry nogami. Pozornie łatwe czynności, które zazwyczaj nie sprawiały kłopotu nagle mogą urosnąć do rangi problemu światowej wagi. Najlepszym przykładem jest robienie zakupów. Jak poradzić sobie w sklepie z dzieckiem, by wszyscy byli zadowoleni, a zakupy zrobione?

Tata na zakupach

Jak robienie zakupów z noworodkiem różni się od wyprawy do sklepu z kilkuletnim dzieckiem?

  • Niemowlak

Po pierwsze, zadaj sobie pytanie, czy naprawdę musisz zabierać ze sobą niemowlaka na zakupy. Twój bobas ma nie do końca wykształconą odporność i kilkadziesiąt minut w skupisku ludzi to test wśród bakterii oraz wirusów. Jeżeli możesz zostaw dziecko pod czyjąś opieką, ale jeśli już musisz wybrać się do sklepu z niemowlakiem –  unikaj centrów handlowych. Gwar i ostre oświetlenie mogą go drażnić, a ciągłe zmiany temperatury klimatyzowanych pomieszczeń, które ciebie irytują, u niego mogą spowodować przeziębienie. Idąc na zakupy wybieraj  miejsca, w których nie ma tłumów oraz da się swobodnie przejechać wózkiem. Istotny jest też czas zakupów – rób je najszybciej jak potrafisz, tak, by Twój malec podczas wypadu, jak najmniej się stresował. Tak, wiem, że to jest wyzwanie!

  • Kilkunastumiesięczniak

Kiedy twoje dziecko ma już kilkanaście miesięcy, staje się coraz bardziej żywotne i… marudne. Lubi chodzić własnymi ścieżkami, poznawać świat, a ty na każdym kroku musisz pilnować, by nie zrobiło krzywdy sobie ani szkód w sklepie. Jednoosobowa wycieczka na zakupy z takim kompanem może okazać się jeszcze większym wyzwaniem. Zapanowanie nad brzdącem, który zrzuca produkty z półek i buntuje się na każdym kroku może wyprowadzić z równowagi nawet największego twardziela. Dlatego, jeśli twój bobas nie umie odpowiednio się zachować, sadzaj go w specjalnym siedzisku, które znajduje się w wózkach w większości supermarketów. Przed wejściem do budynku możesz powiedzieć maluchowi, że za dobre zachowanie dostanie nagrodę. Niekoniecznie musi być to łakoć – czasem wystarczy wspólna zabawa, wyjście na huśtawkę, czy ulubiona bajka na dobranoc. Chociaż łakoć najbardziej daje radę.

  • Kilkulatek

Jeżeli wybierasz się do sklepu z kilkuletnim dzieckiem czeka cię trudne zadanie. Gdy nie śpi, to naprawdę trudno upilnować i trzeba ciągle mieć na niego oko. Najlepiej, by szkrab siedział w wózku. Jeśli jednak chodzi po sklepie, zachęcaj go, by ci towarzyszył i pomagał wybierać produkty. Przygotuj się – niemal każde dziecko widząc półkę ze słodyczami zareaguje piskiem oraz ogromną ochotą na włożenie kolorowych paczuszek do koszyka. Powiedz dziecku, że może wybrać sobie jeden produkt z całej półki, jeżeli oczywiście zasłużyło zachowaniem. Dla świętego spokoju staraj się jednak ominąć działy pełne łakoci.

  • Nie daj się! 

Zakupy z dzieckiem to trudne, choć wbrew pozorom wykonalne zadanie. Jeśli tylko masz taką możliwość, podczas długich wypraw pozostaw szkraba pod czyjąś opieką. Będziesz mógł znaleźć wszystko co planujesz, bez obaw o bezpieczeństwo malca. Jeśli nie masz innego wyjścia staraj się chociaż oszczędzić mu zbyt wielu wrażeń. Nie wpadaj w panikę, gdy twój ruchliwy malec nie może usiedzieć w miejscu i nawet nie myśl o tym, by sprawić dziecku szelki, które są bardzo dyskusyjnym tematem. Pomyśl, jak czułbyś się, gdyby twoja kobieta trzymała cię na smyczy? Naprawdę poradzisz sobie bez nich.

powrót do góry